niedziela, 23 października 2011

BICEPS#3: MFK2011

Trzy tygodnie to chyba wystarczająca ilość czasu, żeby porządnie odpocząć i zebrać siły na kilka słów o najważniejszej komiksowej imprezie roku, czyli Międzynarodowym Festiwalu Komiksów w Łodzi. Z drugiej strony, to już tak stary temat, że nie ma co się rozpisywać, bo wszystko zostało już powiedziane. Więc dla porządku i ku potomności kilka zdań i zdjęć i wracamy do pracy nad "TRICEPSEM" oraz czwartym numerem "BICEPSA" (nieśmiało, bo nieśmiało, ale już coś w tym temacie drga).

Na tegoroczną eMeFKę zgodnie z tradycją dotarliśmy w piątek (zdjęcie nr 1) i od razu (a nawet już w pociągu) zaczęliśmy ciężką pracę ku chwale Polskiego Komiksu. MFK2011 to dla nas głównie dwa wydarzenia - premiera trzeciego numeru "BICEPSA" (jak zawsze na ostatnią chwilę - zdjęcie numer 2) oraz niespodzianka w postaci nominowania "La Masakry" Maxa Atlanty do tytułu Najlepszego Polskiego Albumu Komiksowego 2010/2011 (zdj.3). Ostatecznie wygrali młodzi gniewni, czyli Łukasz Okólski, Robert Sienicki i ich "Scientia Occulta" - gratulujemy raz jeszcze! Podobnie jak na Komiksowej Warszawie mieliśmy swoje stoisko na którym znaleźć można było nasze produkcje, wyroby ekipy od Handmade'a (zdj.4) oraz sporo innych ciekawostek spod znaku prasy niezależnej, która w dobie kryzysu rozkwitła na dobre. 

Gościnnie pojawiliśmy się w imprezowym biuletynie, gdzie Maciej Pałka zerżnął (żart z) Ojca Rene (zdj.5) oraz w polecajkach na tylnej stronie okładki pierwszego numeru zina "Hurra" (zdj.6).

Pora na zdjęcia:

(w bonusie ekscesy z afterparty!)

4 komentarze:

  1. To do 3 "Bicepsa" była dodawana jedna karta, czy dwie? Bo ja jedną dostałem. heh... "Janusza" domówi się z "Tricepsem" :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Do każdego z Bicepsów losowo dodawana była jedna z dwóch kart, które przygotowaliśmy na MFK.

    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  3. ekscesy z after party dobre widać były:)

    OdpowiedzUsuń